poniedziałek, 24 października 2011

NIEMIEC RAMS I INNA CZUBEK

Może kogoś dziwią układanki Platformy Obywatelskiej z Komitetem Tomasza Wantuły. Mnie nie. Tak samo jak informacja o wyborze Grzegorza Chudomięta na stanowisko szefa Czystego Regionu. Można się było tego spodziewać. Ale co ja gadam. Sami poczytajcie wystąpienia Grzegorza Chudomięta na łamach tygodnika Partner, albo w innych mediach.

źródło: Tygodnik Partner 40/473 6 października 2011

Jednak problem polega na tym, że na trzeciej stronie nic nie ma. Brakuje również jakiejkolwiek wypowiedzi namaszczonego czy to w Nowej Gazecie Lokalnej, Radiu Park czy w Nowej Trybunie Opolskiej. Najważniejsze stanowisko, o które toczą się boje od prawie roku, a tu nic. Wypowiadają się za to partyjni koledzy: Marek Niemiec oraz Tadeusz Urbańczyk.
źródło: Radio Park

Ten drugi nawet nie ukrywa, że PO na czymkolwiek zależy. Powoła, nie powoła - łaski bez.
źródło: Radio Park


Trzeba wiedzieć, że jedynym realnym kandydatem na stanowisko wiceprezydenta miasta z ramienia PO może być osoba, która nie zasiada w Radzie Miasta. W innym wypadku może dużo stracić. Przynajmniej stołek, na którym siedzi. Nie jest tajemnicą, że wybór radnego na stanowisko wiceprezydenta musi pociągnąć za sobą jego dobrowolną  rezygnację z pełnionej funkcji. Niby nie ma problemu, ale w razie braku stabilności koalicji PO-TW pierwszą osobą, która poleci ze stanowiska będzie właśnie wice.


W takim przypadku powrotu do mandatu radnego nie będzie. I tutaj pojawia się problem. Dotychczas jedynymi kandydatami na stanowisko wiceprezydenta byli Marek Niemiec oraz Grzegorz Chudomięt. Obydwoje z okręgu wyborczego obejmującego Śródmieście. W momencie rezygnacji jednego z nich funkcję radnego objęłaby Ewa Czubek.
źródło: Tygodnik 7DNI nr 42/475 z 21-27 października 2011

 "znana z temperamentu aktywistka PO(...) Gdy zabiera głos na zebraniach przemawia płomiennie i rzadko daje za wygraną"

Warto dodać, że nietuzinkowa. Na tyle, że w czasie kampanii wyborczej Brygida Kolenda-Łabuś, oficjalnie poparła jej kandydaturę. Dla przypomnienia Brygida Kolenda-Łabuś to ta sama osoba, która piastowała funkcję wiceprezydenta za czasów Wiesława Fąfary (to ten zły), a obecnie głosami ponad 10 000 osób została wybrana na funkcję posła z ramienia PO (to ci dobrzy). Wydaje się, że idealna na stanowisko radnej. No cóż, tak się tylko wydaje.

Okazuje się, że Pani Ewa dla Grzegorza Chudomięta i Marka Niemca to zagrożenie (wydumane lub nie), z którym muszą się liczyć. Zagrożenie nie dajace się w pisać w ulubiony schemat partyjnego członka kategorii BMW czyli Biernego Miernego, ale Wiernego. Najniebezpieczniejsze jest to, że może mieć własne zdanie, które może być odmienne dla zachowanie stabilności koalicji PO-TW.Jak krucha to koalicja wystarczy śledzić informacje prasowe.

Co by się jednak stało gdyby w Radzie Miasta zaczął się ferment? Pamiętajmy, że niecały rok temu ferment doprowadził do chwilowego utworzenia koalicji PO-SLD-PiS. Ile obecnie osób musiałoby polecieć ze stanowisk? Jakie plany uległyby zamrożeniu? Czy warto ponosić takie ryzyko? Wydaje się, że nikt tego nie chce. Nawet redaktor Stański zwrócił uwagę, że właściwie po co nam ten wiceprezydent?


źródło: Tygodnik 7DNI nr 42/475 z 21-27 października 2011


Oczywiście nie o to toczy się gra. Wydaje się, że ostatnia publikacja w 7DNIach to błąd w sztuce. W końcu prawie od miesiąca kreuje się nowego wice. Skąd to wiem? Przecież jeszcze nie tak dawno podniecaliśmy się kilkumiesięcznym wyborami kandydata PO, którym z dużym prawdopodobieństwem miał zostać Marek Niemiec. A ten oddał pole co - tu uwaga - dyskwalifikuje go w dalszych przepychankach.

Na początek kandydatura Marka Niemca przydała się, aby wybrać Grzegorza Chudomięta. Oczywiście lipnie. Zarówno Tomasz Wantuła udawał, że nie otrzymał pisma w tej sprawie i Platforma też udawała, że nic wysyłać nie trzeba. Niestety dla prawie wszystkich było wiadome, że Grzegorz Chudomięt źle się kojarzy - wystarczy zerknąć na wpisy pod linkiem pod tekst na stronie Radia Park. Zresztą fucha już czekała o czym możemy dzisiaj przeczytać w Nowej Trybunie Opolskiej.

źródło: NTO

Jego wybór na jakikolwiek stołek był tylko kwestią czasu. Nie tak dawno mówiło się o stanowisku jednego z dyrektorów ZOZ czy MZK. Teraz padło na Czysty Region, ponieważ zasiadał w jego władzach. Poza tym obejmując intratne stanowisko nie musi ryzykować utratą mandatu. I wilk syty i owca cała. Teraz do chóru dołączył Urbańczyk, który oficjalnie mówi o wsparciu Ramsa.

źródło: Radio Park

 
Kim jest ten Rams?  Postać wcześniej nieznana. No, ale od czego jest internet: Po wpisaniu w google jego nazwiska wyskakuje coś takiego:


PAWEŁ RAMS USŁUGI MEDYCZNE


forma prawna: Jednoosobowa własność prywatna
NIP: 7492002237
REGON: 160264019
adres: Ulica Kosmonautów 9 37 47-220 Kędzierzyn-Koźle
Województwo: OPOLSKIE
rok rozpoczęcia działalności: 2009
PKD: 86.90.D Działalność paramedyczna


Nic dodać nic ująć. Idealny. Wykształcony. Środowisko lekarskie lub około medyczne. Bliskie sercu koalicji rządzącej i gwarancja, że nie będzie się wychylał. Niemalże pewniak na stanowisko wiceprezydenta. Dlatego wybór Marka Niemca to przeszłość. Zresztą jest tyle stanowisk, które można jeszcze objąć w tym mieście - oczywiście jeżeli  zagwarantuje się trwałość koalicji.

Zapomniałbym o najważniejszym o notatce którą zamiesciła na swoim profilu Pani Ewa:
"Niektórzy przedstawiciele „czwartej władzy” z Kędzierzyna-Koźla działają w dość specyficzny sposób. Przekonałam się wczoraj o tym na własnej skórze, kiedy w gazecie „7 Dni” przeczytałam, że Ewa Czubek będzie ubiegać się o fotel wiceprezydenta miasta z ramienia PO, o czym dziennikarza poinformował anonimowy – nie pierwszy zresztą raz – czołowy działacz Platformy. Gazeta „Partner” powtórzyła wyssaną z palca informację, zastępując słowo „stanowisko” bardziej pejoratywnym „stołkiem”, a rozmiar czcionki z moim imieniem i nazwiskiem dostosowując do rozmiaru newsa.(...)"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz