środa, 29 czerwca 2011

INFORMACJA NA WAGĘ ZŁOTEJ MAŁPY

W ubiegłym tygodniu Starostwo Powiatowe otrzymało główną nagrodę w konkursie organizowanym przez stowarzyszenie "Miasta w Internecie".

źródło: Radio Park
Chociaż w materiał Radia Park wkradł się niewielki błąd, ponieważ nagrodę przyznano w kategorii samorządowy lider elektronicznej administracji, a nie jak zaznaczono w tekście lidera rozwoju społeczeństwa informatycznego, ale i tak wiadomo, że chodzi o komputery i internet połączony z "jakaś" wiedzą.

Poprawny materiał propagandowy, w wykonaniu rzecznika możemy znaleźć na stronie internetowej Nowej Gazety Lokalnej.


źródło: NGL

Jeżeli przyjrzymy sie regulaminowi konkursu Starostwo Powiatowe zostało ocenione według:

a) jakość i użyteczność serwisu internetowego, jego zakres informacyjny oraz stopień rozwoju usług świadczonych drogą elektroniczną przez urząd gmin/miasta/powiatu
b) posiadane plany (np. programy lub strategie) rozwoju społeczeństwa informacyjnego
c) stopień i jakość realizacji projektów na
rzecz rozwoju społeczeństwa informacyjnego prowadzonych lub koordynowanych przez władze publiczne w ostatnich pięciu latach.

Oczywiście od razu znaleźli się ludzie, którym nie w smak nagrody pozyskane przez urząd. Oczywiście pretensje całkowicie nieuzasadnione i nastawione na uzyskanie określonego efektu politycznego i medialnego.



źródło: Radio Park

Na szczęście media nie zajmują się tak błahymi tematami jak zakres informacji, o które od miesięcy nie można się doprosić. Dlatego utyskiwania na sprawy związane z dostępem do informacji publicznej czy to zwykłych obywateli czy radnych zajmują dalekie miejsce w świadomości mieszkańców. No bo po co im ta wiedza? Urzędnicy mają ciekawsze sprawy na głowie niż odpowiadanie na głupie i niepotrzebne pytania. Oni, jak sama nazwa wskazuje mają urzędować i nikt nie powinien im w tym przeszkadzać. 

Moim zdaniem nagroda jest całkowicie i bezapelacyjnie zasłużona.

Proszę sobie wyobrazić jak trudno budować społeczeństwo informacyjne czy być liderem elektronicznej administracji nie posiadając na stanie urzędu kserokopiarki czy skanera. Ale to nic. To tylko udziwnienia cywilizacji przesłaniające obraz funkcjonowania Starostwa nikomu niepotrzebne wynalazki. Prawdziwe mistrzostwo świata to być liderem posiadając komputery z początku lat 90, które nie posiadają nagrywarek CD, DVD czy chociażby portów USB.

Powiedzą Państwo, że to niemożliwe. Ja tez nie mogłem w to uwierzyć, ale na moje pytanie o koszt wykonania kserokopii i nagrania jednej z komisji na płytę CD Starosta Józef Gisman odpowiedział że:

(...)W Starostwie nie obowiązuje cennik na usługi związane z przetwarzaniem informacji (kserowaniem, przegrywanie na nośniki elektroniczne). Słusznie Pan zauważył, że na podstawie art. 15 ust. 1 [ustawa o dostępnie informacji publicznej -przypis mój] urząd winien poinformować wnioskodawcę o wysokości kosztów związanych z przetworzeniem wnioskowanych informacji. W uwagi, iż Starostwo nie dysponuje środkami technicznymi umożliwiającymi przetworzenie informacji w formie elektronicznej nie został Pani poinformowany o kosztach z tym związanych.(...)

Ale zerknijmy na BIP starostwa powiatowego: zakładka OGŁOSZENIA - temat: informacja publiczna. 



Znajduje się tam formularz WNIOSKU O DOSTĘP DO INFORMACJI PUBLICZNEJ. Zarówno w wersji z 2003 roku jak i nowej udostępnionej zaledwie wczoraj stoi jak byk, że informacja może być udostępniona zarówno: na płycie CD, pendrive i w postaci kserokopii. Czyżby nadużycie? Czyżby pracownicy nie wiedzieli, że nie ma sprzętu, który pozwala na zaspokajanie XXI wiecznych bezeceństw obywateli?

Ale to jeszcze nic. Na tej samej stronbie BIP w zakładce AKTY PRAWNE  znajduje się temat: Protokoły z Komisji. Proszę sobie wyobrazić moje zdumienie gdy w ubiegły piątek pojawiły się tam skany tegorocznych protokołów komisji promocji powiatu i rolnictwa.



Pozostawiam to bez komentarza. I jeszcze raz podkreślam: nagroda jest całkowicie zasłużona. Nie wiem jak Wy, ale ja za swojej strony jestem w stanie udostępnić starą płytę z wyjściem USB albo zakupić odpowiednią przejściówkę na potrzeby Starostwa, które stara się jak może.