wtorek, 17 sierpnia 2010

WSPÓŁISTNIENIE CZY POGROM?

KAMIL NOWAK - MÓJ KANDYDAT pod wrażeniem artykułu Krzysztofa Żybula zamieszczonego w Nowej Gazecie Lokalnej (nr 32 (576) z dnia 9 sierpnia 2010) i komentarzy, które zaczęły się ukazywać pod pod wyżej wymienionym tekstem na stronie internetowej tejże gazety,


zaczął poważnie działać na rzecz pozyskania głosów mieszkańców obydwu części miasta. Idąc za głosem doradców olał rasistowski wydźwięk hasła wiedząc, że w demokratycznym państwie siła tkwi w wielkości i powszechnych opiniach, które stają sie prawdą.
Załamawszy ręce musiałam wysłuchać wywodu mojego mistrza. KAMIL NOWAK - MÓJ KANDYDAT wytłumaczył mi, że z poglądami większości się nie dyskutuje ale dostosowuje się do nich. Następnie polecił mi książkę Jerzego Ficowskiego "Cyganie na polskich drogach"

którą każdy zainteresowany tematem mniejszości etnicznej na terenie miasta powinien przeczytać aby dowiedzieć dlaczego mamy tak różną mentalność i dlaczego zamieszkują oni najczęściej starówki. Książka jest dostępna w kozielskiej filii Miejskiej Biblioteki Publicznej na Rynku. (taki ładny budynek w szarym kolorze - dla mieszkańców którzy jeszcze nigdy do niego nie zawitali)

KAMIL NOWAK - MÓJ KANDYDAT polecił mi również tekst autorstwa Tomasza Kamuselli zamieszczony w 2007 roku na łamach periodyku NIGDY WIĘCEJ ( nr 16 strona 36-37). W artykule pracownika naukowego Uniwersytetu Opolskiego jak również naszego ziomka można przeczytać o polityce wobec mniejszości Romskiej czy raczej jej braku i tak oczywistych rzeczy jak choćby kursy języka grupy etnicznej, którego obecna znajomość wśród "białych ludzi" nie ograniczała by się do jakże popularnego w naszym kraju zwrotu - KURWA MAĆ.
W związku z tym, że nie każdy ma dostęp do tego wydawnictwa KAMIL NOWAK - MÓJ KANDYDAT pozwolił mi skopiować ten tekst ze swojego archiwum.

KAMIL NOWAK - MÓJ KANDYDAT powiedział mi na koniec "żebym se dała siana" bo i tak nikt nie przeczyta zamieszczonych tu artykułów czy sięgnie po wymienioną książkę, a dyskusja o mniejszości romskiej, jej współistnienia czy asymilacji ograniczy się do wyboru pomiędzy "gazowaniem", a zamykania w getcie. Ja może jestem naiwna, ale pozwolę się w tej kwestii nie zgodzić z NASZYM KANDYDATEM. Mam nadzieję, że mi wybaczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz