Wróćmy do sprawy Elżbiety Czeczot. Jak pamiętamy, uważając że niesłusznie została obsmarowana w 2009 roku przez NIE, Pani Elżbieta Czeczot (radna, dyrektor PCPR, Przewodnicząca Rady Miasta Kędzierzyn-Koźle) postanowiła pozwać tygodnik i walczyć o swoje prawa.
Pozwolę sobie przytoczyć opublikowane materiały prasowe, ponieważ warto zachować je w całości dla wyborców, którzy już za 3 lata będą weryfikowali dokonany wybór.
źródło: NIE
źródło: NIE
źródło: NIE
źródło: INTERWENCJA
W opolskim sądzie pierwszej instancji Pani Czeczot sprawę wygrała i zgodnie z wyrokiem NIE miało zapłacić każdemu członkowi rodziny kwotę 4000 zł. Ciekawostką jest fakt, że proces nie odnosił się do ewentualnych matactw które mogły mieć miejsce w PCPR, ale wykorzystania poufnych danych osobowych.
Przy okazji korzystając z uprzejmości lokalnego tygodnika 7 Dni rzuciła oskarżenie, że za nagłośnieniem całej sprawy i publikacją stoją jej wrogowie.
Polecam lekturze pierwszą wypowiedź, która wyraźnie sugeruje, że informacje zawarte w tekscie redaktora Macieja Wiśniowskiego z NIE to kłamstwa.
źródło: 7DNI
O przegranej sprawie napisała zarówno Nowa Gazeta Lokalna jak i Radio Opole.
źródło: NGL
źródło: Radio Opole
Tyle że NIE odwołało się od wyroku. I ku zaskoczeniu wydających już zasądzone 20 tysięcy sąd apelacyjny we Wrocławiu miał zupełnie inny pogląd na tę sprawę. Przyznał rację redakcji i obciążył kosztami procesowymi państwo Czeczot.
źródło: NIE
Niestety redaktor Stański miał inne plany. Zamiast "jedynki" tekst o niezrozumiałym wyroku trafił na 13 stronę.
źródło: 7DNI
Co ciekawe od tego momentu w 7 dniach można co jakiś czas poczytać dywagacje naczelnego na temat słusznego lub nie ferowania wyroków przez sądy lub "niesłuszne" oceny poczynań niektórych osób przez "stronnicze media".
Informacja o wyroku sądu apelacyjnego pojawiła się jedynie w Radiu Park. Reszta mediów uznała, że sprawa nie jest warta funta kłaków. Poza tym jej upublicznienie godził w interes nie szeregowej radnej, ale Przewodniczącej Rady Miasta z ramienia rządzącej koalicji.
źródło: Radio Park
O sprawie zapomniało wielu. Oprócz kilku zainteresowanych tematem, którzy z niecierpliwością wyczekiwali na informację o uzasadnieniu wyroku. W końcu się doczekali. Nie ukrywam, że ja również.
W uzasadnieniu sąd uznał że:
"Elżbieta Czeczot miała wpływ na skład Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności, bo wprawdzie członków Zespołu każdorazowo powołuje starosta, ale na wniosek przewodniczącego, czyli pani Czeczot."
"Z tego wypływa równie logiczny wniosek, że dobierani przez powódkę pracownicy orzekali w przedmiocie niepełnosprawności osób jej bliskich, a takie postępowanie wywołuje wątpliwości co do bezstronności tych orzeczeń"
"Ujawnienie przez stronę pozwaną, na łamach wydawanego czasopisma, powyższych kwestii było zasadne i dokonane zostało w interesie społecznym."
"Ważność interesu społecznego potwierdzona została wynikami kontroli przeprowadzonej przez Wojewódzki (czyli nadrzędny) Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności. Kontrola stwierdziła, że orzeczenia zapadłe w stosunku do powodów wydane zostały z naruszeniem art. 25 k.p.a. Powyższe zatem wskazuje, iż powódka nie przestrzegając prawa dopuściła się procedowania w stosunku do swoich bliskich przez organ, którego była kierownikiem."
"Stwierdzić trzeba, że przytoczone w artykule istotne fakty są prawdziwe. Dziennikarz ma prawo do krytyki rzeczywistości i to przy użyciu nieco przesadnych środków literackich."
Na zakończenie warto zapytać czy Elżbieta Czeczot nadal będzie chciała szukać sprawiedliwości w Strasburgu i czy w Tygodniku 7 DNI ukaże się kolejna informacja o niezrozumiałym uzasadnieniu wyroku?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz