Postanowiłam zapytać NASZEGO KANDYDATA co sądzi o radnym Ryszardzie Masalskim. Ku mojemu zaskoczeniu KAMIL NOWAK - MÓJ KANDYDAT powiedział, że co by nie sądzić o pomysłach pośledniego kandydata to jest on chyba
radnym w obecnej Radzie Miasta, który ma jakiekolwiek pomysły na Kędzierzyn-Koźle.
Zapytałam czy to oznacza, że zgadza się z opublikowanymi zapisami PROGRAMU GOSPODARCZEGO kolejnej osoby aspirującej na stolec?
KAMIL NOWAK - MÓJ KANDYDAT powiedział, że nie. Czytał cały program udostępniony mu przez kontrkandydata i niestety musiał stwierdzić, że jest on naiwny. I chociaż pozornie trzyma się kupy to proponowanie odgórnych rozwiązań w dobie globalizacji jest nierealne. NASZ KANDYDAT stwierdził, że w żaden sposób nie można założyć sytuacji, że mieszkańcy miasta nie rozmyślą się co do swoich preferencji, nawet po pozytywnym wyniku głosowania w referendum wprowadzającym program pośledniego kandydata.
Co do reszty programu, w myśl prostej zasady uczciwości, odniesie się do propozycji w nim zawartych dopiero jak program zostanie w całości udostępniony mieszkańcom pod dyskusję.
Ja z zainteresowaniem przeczytałam pochlebną opinię o poślednim kandydacie na stolec, zamieszczoną w tygodniku 7 Dni. Tam jak na dłoni widać brak dogłębnej analizy postaci Ryszarda Masalskiego oraz jego programu. Czyżby zupełnie inne podejście niż w przypadku Tomasza Wantuły oznaczało, że Tadeusz Urbańczyk opiera swoją kampanię na postaci "Rycha"?
Kiedy byłam nastolatką to na podryw nie chodziło się w pojedynkę. Zapewne i dzisiaj wygląda to podobnie. Najlepiej jak brzydkiej osobie towarzyszyła jeszcze brzydsza, na tle której ta pierwsza stawała się ładniejsza. Oczywiście ta "ładniejsza" zgarniała co ciekawszych amantów. Ochłapy pozostawały tej brzydszej i również była zadowolona. Zastanawia mnie jedno: czy radny Masalski zdaje sobie z tego sprawę, że tylko dlatego 7 Dni tak ładnie go traktuje bo jest tym... brzydszym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz